Dzisiaj mieliśmy możliwość wzięcia udziału w warsztatach wielkanocnych. Żona umiejętnie przekonała mnie o wyższej konieczności :) udziału w tym przedsięwzięciu. Jakież było moje zaskoczenie, że są takie miejsca w których można wykonać rzeczy piękne a jednocześnie bardzo przydatne. Takim miejscem dzisiaj była zaprzyjaźniona z organizatorem szkoła językowa a dzięki wiedzy i pomysłowości prowadzącej warsztaty pani Agaty Wylenzek wykonywane kompozycje w naszym domu z pewnością pozostaną na dłużej.
Oto co zostało zrobione:
oraz
A to typowy making of autorstwa mojej ukochanej i zdolnej żony:
Do wykonania kompozycji wielkanocnych potrzebujemy:
podłużnego naczynia, 3 hiacyntów, mchu, jajeczek ozdobnych, kory oraz bazi i gąbki florystycznej. Do wykonania wieńca używamy tych samych elementów prócz gąbki oraz hiacyntów oczywiście :). Oczyszczamy bulwy hiacyntów tak aby pozostały białe korzonki które chcemy wyeksponować, namoczoną gąbkę florystyczną wkładamy do naczynia, nabijamy patyczki do szaszłyków w bulwę hiacynta i wbijamy patyczek do gąbki.
Efekt ma być mniej więcej taki:
Potem już mamy pole do popisu w zależności od dostępnego materiału;
wypełniamy przestrzeń mchem, baziami, sztucznymi jajeczkami,
korą, wszystko kleimy klejem na gorąco.
Efekty były zaskakujące i bardzo inspirujące:
Ile głów tyle pomysłów. Wieniec pozostawia jeszcze więcej dowolności: